Styl safari wraca na salony – i to w wielkim stylu. Nie ma tu miejsca na przesadę ani kostiumowość. Zamiast tego: wyrafinowany minimalizm, stonowana paleta ziemistych barw i dopracowane detale, które od razu przywołują na myśl estetykę paryskich wybiegów. Na sezon wiosna-lato 2025 dom mody Hermès zdefiniował „safari chic” na nowo – oferując wizję podróżniczki, która nie rezygnuje z klasy nawet na skraju pustyni. Czytaj więcej!
To nie tylko modowy hołd dla natury i funkcjonalności. To także ukłon w stronę miejskiego stylu z nutą luksusu – zamszowe spodnie cargo, oliwkowe garnitury, białe koszule z technicznych tkanin. Safari chic to idealne połączenie nonszalancji z precyzyjnym tailoringiem. Jak odtworzyć ten look bez konieczności wyjazdu do Maroka czy RPA?
Safari chic – styl inspirowany przygodą, ale w wersji high fashion
Safari chic to estetyka, która łączy ducha przygody z elegancją rodem z pokazów haute couture. Jej korzenie sięgają kolonialnych inspiracji z lat 30. i 50., kiedy praktyczność spotykała się z wyrafinowaniem. Kluczowe elementy? Koszule z patkami (czyli z naszytymi kieszeniami z klapkami, zwykle na piersiach), paski podkreślające talię, lekkie trencze, spodnie cargo i naturalne tkaniny: len, bawełna, skóra. Wszystko to w palecie barw ziemi – khaki, beż, piasek, ecru, czasem z akcentem oliwki czy czekoladowego brązu. Ale współczesna wersja safari chic odcina się od kostiumowości – stawia na elegancką prostotę, która równie dobrze wygląda w Marrakeszu, jak i na ulicach Mediolanu.
Dlaczego safari chic to idealny wybór na lato 2025? Bo to styl, który doskonale łączy funkcjonalność z lekkością. Oversize’owe fasony zapewniają przewiewność, a naturalne tkaniny świetnie radzą sobie z upałem. Do tego dochodzi modowy bonus: styl safari doskonale podbija każdą stylizację – nawet gdy bazujesz na klasycznych elementach garderoby. To esencja effortless elegance: wygląda szykownie, ale nie wymaga wielogodzinnego planowania. Idealny kompromis między miejską codziennością a marzeniem o egzotycznej podróży.
Z pustyni na wybieg: safari chic na pokazach Hermès i Max Mary
Safari chic zyskał nową definicję na wybiegach wiosna-lato 2025, gdzie elegancja spotkała się z funkcjonalnością w najbardziej wysmakowanej formie. W kolekcji Hermès, za którą odpowiada Nadège Vanhee-Cybulski, dominowały lekkie skóry, transparentne tkaniny i detale inspirowane użytkową odzieżą – paski, kieszenie, ciepłe beże, złoto i karmel. Hermès nie serwował dosłowności, lecz subtelną wariację na temat podróżniczej estetyki – zmysłowej i wyważonej.
Z kolei Max Mara, pod kierunkiem Iana Griffithsa, zaprezentowała kolekcję inspirowaną postacią Hypatii z Aleksandrii – filozofki i matematyczki, która stała się symbolem intelektualnej siły. Efektem były geometryczne kroje i stonowana paleta – od bieli i beżu po głęboki granat. Trencze, utility jackets i spódnice ołówkowe wpisywały się w estetykę safari, ale podaną w ustrukturyzowanej, nowoczesnej wersji. Safari chic pojawił się również w kolekcji Elie Saab – tu w bardziej glamour’owym wydaniu, z rafią, kontrastowymi barwami i luksusowym wykończeniem. Wspólny mianownik? Styl przygodowy, ale bez kostiumowej dosłowności – przefiltrowany przez współczesną wrażliwość.
Beż, khaki, oliwka: kolory safari, które dominują sezon wiosna-lato 2025
Neutralna paleta inspirowana naturą dominuje w sezonie wiosna-lato 2025. Beż, khaki i oliwkowa zieleń to odcienie, które nadają stylizacjom elegancji bez wysiłku – świetnie komponują się z opaloną skórą i jasnymi dodatkami. Ich siła tkwi w uniwersalności: można je łączyć ze sobą warstwowo, budując tonalne looki, albo zestawiać z bielą i złotem dla efektu współczesnej podróżniczki. W lekkich tkaninach – lnie, bawełnie czy muślinie – zyskują dodatkową głębię i teksturę. Do khaki doskonale pasuje klasyczny biały T-shirt, do beżu – czekoladowy brąz, a oliwkę można odświeżyć cytrynowym pastelowym akcentem lub delikatnym błękitem. To kolory, które nie tylko oddają ducha safari, ale też idealnie wpisują się w letni klimat – naturalne, stonowane, a jednocześnie świeże i wyrafinowane.
W stylu safari dominują naturalne tkaniny i stonowane kolory, ale to zwierzęce wzory nadają mu drapieżnego charakteru. Printy w cętki, zebra, żyrafa czy skóra węża pojawiają się jako mocny akcent – na jedwabnych koszulach, topach, apaszkach czy butach. Ważne jednak, by zachować umiar: jeden element z animal printem wystarczy, by stylizacja zyskała pazur, nie tracąc przy tym elegancji. Safari chic to gra kontrastów – surowa paleta i dzikie wzory tworzą razem look, który przyciąga spojrzenia, ale nie krzyczy.
Stylowe podróżniczki: jak noszą safari look trendsetterki z Instagrama?
Na Instagramie safari chic ma się świetnie – i nie chodzi tu o przebranie rodem z dżungli, ale o dopracowaną estetykę balansującą między funkcjonalnością a wyrafinowaniem. It-girls reinterpretują klasykę, wybierając beżowe spodnie z wysokim stanem, dopasowane topy i szerokie paski, które podkreślają talię i nadają sylwetce architektonicznego charakteru. Do tego dochodzą skórzane płaszcze w odcieniach ziemi – najczęściej oversize, nonszalancko zarzucone na ramiona. Styl safari zyskał nową energię – bardziej sleek, mniej przygodowy. Tu wszystko jest dopracowane do ostatniego guzika, ale nadal pozostaje w duchu effortless.
Bucket haty z lnu lub bawełny, noszone z dużymi okularami i minimalistycznymi torebkami, to kolejny must-have safari looku na Instagramie. Stylizacje często uzupełniane są klasycznymi sandałami, mokasynami lub sneakersami w neutralnych odcieniach – co tylko wzmacnia wrażenie lekkości i praktycznego podejścia do mody. W feedach Emili Sindlev, Elsy Hosk, Eleny Giady czy francuskiej Jeanne Damas safari chic nie jest sezonowym kaprysem – to sposób na codzienność z nutą przygody, który doskonale odnajduje się w miejskim krajobrazie.
Styl safari to nie tylko ubrania – to także akcesoria, które budują cały klimat stylizacji. W sezonie wiosna-lato 2025 królują skórzane sandały na płaskiej podeszwie, espadryle oraz mokasyny w kolorach ziemi – beżu, brązu, oliwki. Wśród dodatków dominują szerokie paski z klamrą, torby typu bucket i plecione kosze z rafii – zarówno w wersji minimalistycznej, jak i tej ozdobionej frędzlami. Na głowie pojawia się bucket hat lub kapelusz z szerokim rondem, a biżuteria? Złoto w organicznych formach – kolczyki w kształcie kół, masywne bransolety, naszyjniki przypominające amulety. To detale, które dodają stylizacji wyrafinowania, nie odbierając jej lekkości.