Maj to wyjątkowy miesiąc dla mody. Z jego początkiem świat fashion serwuje nam największą ucztę w postaci Met Gali w Nowym Jorku, by kilka tygodni później znów wszystkich oczarować: tym razem we Francji. Festiwal w Cannes w tym roku odbył się po raz 77. i jak zwykle zachwycił nie tylko sztuką jaką jest kino, ale też modą.
Święto kina już prawie za nami. Jak 77. festiwal w Cannes zapisał się na historii nie tylko filmowych, ale i modowych kart?
Dla wielu to nie Oscary, a właśnie festiwal w Cannes stanowi najważniejsze i najbardziej prestiżowe święto kinematografii. Pierwszy Festiwal Filmowy w Cannes miał miejsce w 1946 roku. Od tego czasu odbywa się regularnie (z wyjątkiem kilku lat) i zamienia Lazurowe Wybrzeże w główną siedzibę konfrontacji najważniejszych dokonań w świecie kinematografii.
Czym Festival de Cannes zdobył serce nawet tych stroniących na co dzień od blasku fleszy osób? Otóż prestiżem. Święto kina na Lazurowym Wybrzeżu od samego początku charakteryzowało się wystawnym stylem, obejmującym smokingi i muchy, co utrzymuje po dziś dzień. Na canneńskim czerwonym dywanie nie ma miejsca na szok i awangardę, a głównymi uczestnikami modowej imprezy są czerń i biel.
To, co wyróżnia festiwal w Cannes od innych gal, to też focus na nagradzany rodzaj kina. Jury skupia się przede wszystkim na majstersztykach kina rozrywkowego, a nieco mniej uwagi poświęca produkcjom społecznym.
Ciekawostka!
Złotą Palmę trzy razy udało się otrzymać polskim produkcjom. Pierwszą był „Człowiek z żelaza” Andrzeja Wajdy w 1981 roku. 21 lat później ze Złotą Palmą Cannes opuścił Roman Polański, który zdobył nagrodę za „Pianistę”. W 2018 znów świętowaliśmy polską reżyserię dzięki Pawłowi Pawlikowskiemu, któremu Palmę przyniosła „Zimna Wojna”.
Festival de Cannes co roku odbywa się w tym samym miejscu: Pałacu Festiwalowym. Mało osób wie, że wielki szklano-betonowy budynek został zbudowany specjalnie na potrzeby tej dwutygodniowej imprezy. Umieszczony przy Starym Porcie, niedaleko bulwaru La Croisette i słynnych odcisków dłoni najwybitniejszych osobistości w branży filmowej, symbolizuje „małe Hollywood”, które wiele osób ceni zdecydowanie bardziej niż to za oceanem.
Festiwal w Cannes co roku odbywa się w maju. Wyjątkiem były lata 2020 i 2021, kiedy przez pandemię koronawirusa nie odbył się wcale, a rok później został przesunięty na lipiec.
Canneński festiwal zwieńcza przyznanie nagrody dla najlepszego filmu. Nagrodą jest Złota Palma (Palme d’Or), przez niektórych uznawana za najważniejszą statuetkę filmową na świecie.
Festiwal Filmowy w Cannes trwa dwa tygodnie. To jedyna impreza na cześć kina, która trwa tak długo.
Podczas Festival de Cannes na Lazurowym Wybrzeżu zbierają się największe, międzynarodowe gwiazdy i reżyserowie. Znana głównie z imprez i plażowania, mała nadmorska miejscowość zamienia się wtedy w małe Hollywood, a tłumy turystów zjeżdżają z całego świata. Na dwa tygodnie festiwalu, Cannes staje się stolicą luksusowych aut, tłumów paparazzich i tysięcy fanów.
W 2024 roku ceremonia otwarcia 77. Festiwalu Filmowego w Cannes miała miejsce 14 maja i skończy się 25 maja w sobotę. Jak co roku Lazurowe Wybrzeże ugościło najwybitniejszych twórców w branży filmowej i legendy kina. O Złotą Palmę w tym roku walczą 22 filmy, a w jury zasiada m.in. reżyserka „Barbie”, Greta Gerwig. Festiwal w Cannes to oczywiście jedno z ważniejszych wydarzeń w świecie kina, ale nie tylko, bowiem canneński czerwony dywan przywołuje najpiękniejsze kreacje zarówno wśród legend filmowych, ale też gości, którzy przybyli obejrzeć nominowane produkcje. Cannes 2024 jak zwykle zapisało kilka stylizacji na kartach modowej historii. Zresztą, zobaczcie sami!
Klasa sama w sobie. Legenda. Królowa kina. Meryl Streep nie ma sobie równych. Aktorka w pierwszym dniu ceremonii otwarcia festiwalu w Cannes 2024 olśniła tłum znaną sobie skromną elegancją, którą podziwia cały świat. Bo Meryl po prostu przychodzi i zachwyca. Taka już jest. 74-letnia aktorka przybyła na czerwony dywan w białym garniturze, koszuli w paski, słomkowym kapeluszu, który miał być ukłonem ku francuskiemu wybrzeżu i srebrnych szpilkach. I to właśnie te srebrne szpilki stały się na kilka dni najsławniejszymi butami w świecie mody.
Meryl Streep przybyła do Cannes by odebrać Złotą Palmę honorującą całokształt jej kariery, a statuetkę przyjęła w długiej lśniącej sukni do samej ziemi z drapowaniem. Ale to jej wcześniejsza stylizacja, mimo że skromna, została okrzyknięta jedną z najpiękniejszych. Biały garnitur Michaela Korsa, kapelusz od Gigi Burris, wielkie czarne okulary domu mody Prada i srebrne szpilki Jimmi’ego Choo co chwilę kradły spojrzenia. Co tu dużo mówić: we love you Meryl!
Czerwony dywan w Cannes gromadzi nie tylko aktorów, ale też modelki. To one w głównej mierze nadają festiwalowi tego modowego sznytu. Naomi Campbell przybyła na premierę filmu „Furiosa: Saga Mad Max” w wyjątkowej sukni projektu Chanel. A wyjątkowej dlatego, że dokładnie dwie dekady temu w tej samej kreacji, zaczynająca karierę supermodelka przeszła po wybiegu Chanel podczas pokazu mody FW96/97.
Czarną suknię maxi, stworzoną z siateczkowych pasków i ramiączek składających się z pereł w projekcie couture stworzył dla Chanel Karl Lagerfeld. Campbell w pierwotnej wersji zachwycała grzecznym bobem, którego w tym roku zamieniła na swoje naturalne loki. To piękny powrót do przeszłości!
Bella Hadid gości na festiwalu w Cannes co roku. Co roku też zachwyca swoimi pięknymi sukniami. W 2024 nie było inaczej, ale my chciałybyśmy skupić się nie na wytwornych sukniach koktajlowych i wieczorowych, a na kreacji, którą Bella ubrała na siebie na spacer po ulicach Cannes. Młodsza siostra Hadid jest znana z publicznych wypowiedzi na tematy społeczne. Tym razem postanowiła zabrać głos w sprawie konfliktu izraelsko-palestyńskiego i wyrazić go poprzez modę.
Modelka przechadzała się ulicami Lazurowego Wybrzeża w sukience projektu Michael and Hushi, która w całości składała się z połączonych ze sobą biało-czerwonych arafatek, czyli chust będących dzisiaj nie tylko nakryciem głowy, ale też symbolem solidarności ze Strefą Gazy. W ten sposób Bella wyraziła wsparcie dla mieszkańców Palestyny.
20 maja na czerwony dywan w Cannes wraz z wyjątkowym towarzyszem przybyła Demi Moore. Aktorka przeniosła nas do lat 50. i przywróciła do łask uwielbiany przez wszystkich wzór polka dots. Moore zagościła na festiwalu ze swoją Chihuahuą – Pilafem – i rozpromieniła letni szyk na całą francuską riwierę.
Aktorka miała na sobie sukienkę w kropki od Elie Saab, zaczerpniętą z letniej kolekcji wiosna-lato 2024. Ta, dzięki delikatnym bufkom i krojowi midi, dosłownie emanowała vibem z lat 50. Do kompletu dobrała białe szpilki z czarnym noskiem od Aquazzura i czarne owalne okulary. Jak twierdzi Demi: „Profesjonalnie skrojona sukienka dzienna może pasować na każdą okazję (nawet w Cannes).”
Selena Gomez olśniła Cannes trzema pięknymi koktajlowymi kreacjami, które wpisywały się w kanony mody wytwornej, czyli dokładnie takiej, jaka przyciąga canneński dywan. Powitalną kreacją aktorki była granatowa tuba od Oscara de la Renty, a kolejną, czarna suknia o tym samym fasonie z odkrytymi ramionami i białym zdobieniem na biuście. Z kolei ostatnią stylizacją dosłownie rozświetliła Lazurowe Wybrzeże: rozkloszowana, czerwona suknia midi projektu Giambattista Valli, którą zdobił dekolt z róż, czerwone szpilki i dziewczęce fale zdefiniowały delikatny styl młodej aktorki.
Ale to nie jej kreacje zdobyły największe oklaski. Na 77. Festiwal Filmowy w Cannes Selena Gomez przybyła by promować hiszpańskojęzyczny dramat muzyczny „Emilia Pérez”, opowiadający o kartelu narkotykowym, za którego reżyserię Jacques Audiard zdobył Złotą Palmę. Po projekcji filmu aktorka i jej filmowi koledzy dostali najdłuższe (bo aż 11-munutowe!) owacje na stojąco!
Anja Rubik pozostaje wierna nie tylko czerni, ale też projektom swojego drogiego przyjaciela Anthony’ego Vaccarello. Podczas premiery filmu „Parthenope” miała na sobie czarny smoking i tym samym zyskała tytuł jednej z najpiękniej ubranych gwiazd na Filmowym Festiwalu w Cannes 2024 (oczywiście zaraz po Meryl Streep). Rubik uwielbia męskie fasony, a damski garnitur to już znak rozpoznawczy modelki. Ten od Saint Laurent miał szerokie nogawki i marynarkę z usztywnionymi ramionami. Całość dopełniły okulary przeciwsłoneczne, kopertówka i sandałki.
Okazuje się, że wcale nie trzeba mieć na sobie najdroższej i najdłuższej sukni, by zdobyć modowe serca krytyków. Czasem odrobina elegancji po prostu wystarczy.
Anya Taylor-Joy zafundowała nam fantastyczny pokaz mody jeszcze przed rozpoczęciem ceremonii otwarcia 77. Festiwalu Filmowego w Cannes, bowiem zaraz po opuszczeniu lotniska mogliśmy podziwiać ją w pięknej kreacji od domu mody Atlein. Aktorka uwielbia odważne, ale jednocześnie proste stylizacje, a miodowa suknia z opadającym ramiączkiem, sięgająca kostek, pokryta w całości długimi prążkami nawiązuje do wspaniałych lat 50. i 60.
Ale to nie sukienka aktorki zdobyła największe ochy i achy. Główną rolę w tej stylizacji gra słomkowy kapelusz ze spektakularnym rondem, autorstwa nikogo innego, jak francuskiego króla mody: Jacquemusa. Ten kapelusz po prostu skradł całe show, a my pilnie szukamy jego zamiennika!
Ikona wpisu: Photo by Laurent KOFFEL/Gamma-Rapho via Getty Images
