Styl old money to powściągliwość, jakość i dbałość o szczegóły – także te niewidoczne na pierwszy rzut oka, jak zapach. Perfumy old money nie dominują przestrzeni ani nie próbują przyciągać uwagi. Są starannie skomponowane, eleganckie w formie i wyczuwalne raczej z bliska niż z daleka. W tym zestawieniu znajdziesz zarówno propozycje damskie, jak i męskie – wszystkie dobrane z myślą o tych, którzy cenią spokojne zapachy.
Old money to estetyka, w której wszystko ma znaczenie – także to, czego nie widać. Zapach wpisuje się w ten styl tak samo jak dobrze skrojone ubrania czy wyważone dodatki. Nie musi robić wrażenia od razu – wystarczy, że zostaje w pamięci.
Chanel No. 19 Poudre to przykład perfum, które idealnie wpisują się w estetykę old money – wyważone, eleganckie i całkowicie pozbawione ostentacji. To złagodzona reinterpretacja oryginalnego No. 19 – mniej zielona, mniej aldehydowa, a bardziej pudrowa i miękka. Zamiast modnej słodyczy czy efektownych nut gourmand, otrzymujemy tu subtelną kompozycję opartą na chłodnym irysie, miękkim piżmie, delikatnej zieleni neroli i bazie z wetywerii. To zapach cichy, powściągliwy, niemal „niewidzialny”, ale zawsze obecny – jak dobrze skrojony wełniany płaszcz czy jedwabna apaszka odziedziczona po babci.
Perfumy old money nie próbują przyciągać uwagi – są stworzone dla kobiet, które nie muszą niczego udowadniać. Flakon także zachowuje klasyczny umiar: prosty, przejrzysty, z kryształowym korkiem – dokładnie taki jak sam zapach: chłodny, dopracowany i ponadczasowy.
Wśród perfum, które rezonują ze stylem old money, Hermès Le Jardin de Monsieur Li wyróżnia się nienachalną świeżością i spokojem. Ten zapach nie próbuje zaimponować — zamiast tego oferuje ogrodową kompozycję złożoną z delikatnych cytrusów, lekkiej zieleni i jasnych nut kwiatowych, na czele z przezroczystym jaśminem. Jean-Claude Ellena zbudował go z myślą o kontemplacji i wewnętrznej harmonii, co odzwierciedla się zarówno w samej formule, jak i surowym, eleganckim flakonie. Użytkowniczki często podkreślają jego uniwersalność, nienarzucający się charakter i świeżość bez słodyczy, która świetnie sprawdza się na co dzień, także w formalnych sytuacjach. Perfumy old money w tej odsłonie to nie chłód emocjonalny, lecz kontrolowana prostota — zapach tak samo uporządkowany i cichy, jak życie, które nie potrzebuje etykiet.
Zobacz również >>> Te marki noszą it-girls w stylu old money – poznaj TOP 5
Prada Infusion d’Iris to jeden z tych zapachów, które idealnie oddają definicję dyskretnej elegancji. To delikatne perfumy damskie, stworzone z myślą o tych, które cenią czystość formy, jakość składników i absolutny brak przesady. Kompozycja autorstwa Danieli Andrier łączy subtelny irys z neroli, mandarynką i lekkimi drzewnymi akcentami, tworząc efekt „czystej skóry po luksusowym mydle” – miękko pudrowy, a jednocześnie nieskazitelnie świeży. Użytkowniczki opisują go jako zapach „cichy, jakby był tylko dla mnie” oraz „luksusowy w chłodny, nieprzystępny sposób” – co doskonale wpisuje się w estetykę perfum old money. Flakon jest równie oszczędny, jak sama kompozycja: prosty, przejrzysty, pozbawiony ozdobników. Infusion d’Iris to nie zapach, który ma zostać zapamiętany przez wszystkich w pomieszczeniu – to ten, który zostaje z Tobą, jak świetnie dopasowana biała koszula.
Guerlain Mitsouko to zapach, który w pełni zasługuje na miano perfum old money – nie tylko ze względu na swój wiek, ale przede wszystkim za podejście do elegancji. Stworzony w 1919 roku przez Jacques’a Guerlaina, Mitsouko to klasyczne chypre: połączenie brzoskwini, jaśminu i przypraw z suchym akordem mchu dębowego, wetiweru i labdanum. Kompozycja jest złożona, nastrojowa, niemal literacka – użytkowniczki opisują ją jako „bibliotekę o zapachu starych książek i skóry” albo „zimny dystans, który pachnie jak prestiż”. Choć ma status legendy w świecie perfum, nigdy nie stała się zapachem masowym, co tylko wzmacnia jej elitarność. Marka Guerlain, założona w 1828 roku, od lat tworzyła perfumy dla arystokracji i elit, a Mitsouko jest tego najlepszym przykładem – to nie zapach, który się podoba wszystkim, ale taki, który buduje respekt i pozostaje niezapomniany.
Czy zapach może być równocześnie zmysłowy i wycofany? Narciso Rodriguez Narciso Poudrée udowadnia, że tak – i robi to z niebywałą klasą. To kompozycja dla kobiet, które nie potrzebują mocnych akcentów, by zostawić po sobie wrażenie. Pudrowe piżmo otula skórę miękko jak kaszmirowy szal, a lekkie nuty kwiatów i drewna nadają jej przestrzeni i elegancji. Ten zapach nie rozgrywa się w hałaśliwym klubie, tylko w wyciszonej bibliotece lub na tarasie w Mediolanie. Użytkowniczki opisują go jako „czysty, intymny, niesamowicie kobiecy, ale bez cienia przesady” – i właśnie ta równowaga sprawia, że Poudrée nosi się z klasą, nie próbując nikomu zaimponować. Nawet flakon mówi szeptem – prosty, w stonowanym kolorze nude, dopracowany w każdym detalu.
Hermès Jour d’Hermès to zapach dla kobiet, które wybierają styl oparty na jakości, nie na efekcie. Jean-Claude Ellena stworzył kompozycję pozbawioną dramatyzmu – cytrusy i białe kwiaty przechodzą płynnie w miękką bazę piżmową, bez ostrych przełamań i bez słodyczy. To czystość i światło zamknięte w formule, która nie potrzebuje mocnego akordu, by być zauważoną. Flakon oddaje tę filozofię: szlachetny w formie, ciężki od szkła, minimalistyczny. Jour d’Hermès wpisuje się w estetykę osób, które nie podążają za trendami – wybierają rzeczy trwałe, dopracowane, z klasą, ale bez ostentacji. To zapach obecności, nie manifestu.
Przeczytaj też >>> Stylizacje old money na lato – jak wyglądać z klasą w upalne dni?
Calvin Klein Eternity for Women to przykład tego, jak klasyka może być aktualna mimo upływu dekad. Ten zapach z 1988 roku zachował swój ponadczasowy charakter dzięki wyważonej kompozycji: świeże cytrusy i zielone nuty otwierają drogę do harmonijnego bukietu białych kwiatów – frezji, fiołka, lilii – osadzonych na subtelnej bazie z piżma, sandałowca i ambry. Wszystko jest tu czyste, eleganckie i uporządkowane, bez słodyczy czy syntetycznego przeładowania. To eleganckie perfumy damskie, które nie próbują robić wrażenia – po prostu je robią.
Skoro klasyczne, subtelne zapachy damskie mamy już omówione, czas wspomnieć o męskich odpowiednikach – czyli tych kompozycjach, które pachną wyważeniem, jakością i stylem, a nie sezonowym trendem. Perfumy old money męskie to zapachy, które nie starają się zwrócić uwagi intensywnością, tylko świadczą o dobrym guście i ponadczasowym podejściu do elegancji.
Do tej grupy zdecydowanie należą: Terre d’Hermès, z charakterystycznym połączeniem cytrusów, pieprzu i mineralno-drzewnej bazy; Acqua di Parma Colonia, czyli włoska klasyka z czystymi cytrusami, lawendą i dyskretną nutą drzewną; oraz Calvin Klein Eternity for Men, świeży, zrównoważony zapach o zielono-kwiatowej strukturze i spokojnym, drzewnym finiszu. Każdy z nich pachnie jak luksus bez przesady – dla mężczyzn, którzy nie potrzebują podbijać pokoju zapachem, żeby zrobić wrażenie.
To również może Cię zainteresować >>> Sneakersy, które wyglądają na „old money” – Golden Goose, adidas Samba i inne hity na lato
Ikona wpisu: (Photo by Streetstyleshooters/Getty Images)
